Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Nie ma odwrotu - Fanowskie opowiadanie z uniwersum S.T.A.L.K.E.R

Nie chcÄ™ oddychać... Wiem, że muszÄ™, lecz jest to dla mnie zbyt gÅ‚oÅ›na czynność. Leżąc w tym rowie, czujÄ™ obecność pijawy centralnie nade mnÄ…. Jeżeli usÅ‚yszy jakikolwiek dźwiÄ™k lub jakimÅ› cudem zacznie obracać tÄ… swojÄ… mackowatÄ… twarzÄ…, jest już po mnie. ChÅ‚eptokrwije to bardzo niebezpieczni przeciwnicy, chociaż w Zonie nie ma bezpiecznych przeciwników. WysysajÄ… one krew, przyczepiajÄ…c siÄ™ do czyjejÅ› szyi, a od czegoÅ› takiego już nie da siÄ™ uciec. Czekam już… 5 minut? Nie mam pojÄ™cia, w Strefie zegarki nie dziaÅ‚ajÄ…, tak samo jak wiÄ™kszość innych wynalazków, ponieważ Zona, jak kobieta, nie lubi rzeczy pomagajÄ…cych mężczyznom. Wstawać, czy nie wstawać... Niby mógÅ‚bym spróbować, sprawdzić, ale po co? Jak siÄ™ czÅ‚owiek Å›pieszy, to siÄ™ Czarny Stalker cieszy, czy jakoÅ› tak. Leżę kolejne 5 (?) minut, po czym sprawdzam i dziÄ™kujÄ™ Zonie. Pijawa poszÅ‚a sobie! BÅ‚Ä…dzÄ™ wzrokiem po pustej ulicy, szukajÄ…c jakichÅ› zagrożeÅ„. Nie zauważam nic, oprócz trzech ,,żarników'' , dwóch ,,

Najnowsze posty